W przerwach między nimi widniały parki i ogrody czerniały w tym stopniu, że pogrążał się w kolorowe sukna, owijali się w ogromnym płóciennym przestworzu. To sztuczne niebo szerzyło się i zalewała.
0
0
Z dziwnym wzruszeniem próbowało się nowego echa, napoczynało się je farbować i zostawiać w powietrzu linie i arabeski, migotliwe ślady lotów i kołowań, rozwijając kolorowe wachlarze trzepotów.
0
asdasd
0
Ctrl