Nawet na uczciwą obywatelską śmierć nie zasłużył sobie - myślałem sobie. Z niepokojem przyspieszałem kroku, rezygnując w duchu z myśli zwiedzenia sklepów. Byle tylko wydostać się na wysokie galerie.
Obsługiwały z uwagą i cierpliwością milczący idol, którego nic zadowolić nie mogło. Ten moloch był nieubłagany, jak tylko kobiece molochy być potrafią, i odsyłał je wciąż na różnych kondygnacjach.
Na takiej glebie owa pseudowegetacja kiełkowała szybko i powierzchownie, pasożytowała obficie i efemerycznie, pędziła krótkotrwałe generacje, które rozkwitały raptownie i świetnie, ażeby wnet.
Zdawało się nam, że słyszymy wołanie o pomoc ojca zabłąkanego w wichurze, to znowu, że brat z Teodorem gwarzą beztrosko pod drzwiami. Wrażenie było tak łudzące, że Adela otworzyła drzwi i w okresie.
Ale sklepienie nie napełniło się szumem aniołów, śpieszących na pomoc, a zamiast tego każdemu jękowi trąby odpowiadał wielki, roześmiany chór tłumu. - Jakubie, handlować! Jakubie, sprzedawać!.
Nagle zagwizdały kamienie w powietrzu. Nim doleciały do ziemi, były już bezforemną kupą pierza. W mgnieniu oka pokryła się wyżyna tą dziwną, fantastyczną padliną. Zanim ojciec dobiegł do miejsca.
Nawet na uczciwą obywatelską śmierć nie zasłużył sobie - myślałem sobie. Z niepokojem przyspieszałem kroku, rezygnując w duchu z myśli zwiedzenia sklepów. Byle tylko wydostać się na wysokie galerie.